sobota, 30 czerwca 2018

JUŻ NIEDŁUGO

Ostatni tydzień, a nawet dwa były dość intensywne, ale też przyjemne. Począwszy do kolacji, na którą zaprosiła mnie Lucynka (było mega). Jedzenie przepyszne, piwko również, a towarzystwo wiadomo...wyśmienite. Lucyna jeszcze raz wielkie dzięki;)





Potem zakończenie roku szkolnego, a zaraz po nim ślub i wesele naszych przyjaciół oraz Chrzest ich córeczki.

Dzisiaj jeszcze urodziny moich siostrzenic, dokańczanie pakowania i...jutro w drogę.








piątek, 22 czerwca 2018

MŁODZI NIEPOKORNI

      Myślałam, że po buntach 2,4....latków, po etapie: ja nie chcę iść do przedszkola i długich walkach o ranne wstawanie przez całą podstawówkę będę miała z górki. Nic bardziej mylnego. Teraz przerabiamy etap: nie chce mi się, a muszę?, zaraz, już już, chwila, yyyyy.  Znacie to? Nie wiem co gorsze.
Taki maluch owszem popłacze, potupie nogami..., wiem, trudno to przetrwać, ale...tu pocieszenie, przy trzecim dziecku mniej już to rusza. Wyciąganie na siłę co rano z łóżka też nie było zabawne, chciałam tu napisać coś mądrego, ale nie, nie znalazłam na to żadnego patentu i trwałam dzień po dniu z myślą, że kiedyś ten etap minie. Minął.
     Niestety, przyszedł kolejny, wieczne odwlekanie wszystkiego na później, później, aż mama zapomni. Nie, mama nie zapomni. Na razie radzę sobie "dozowaniem" internetu, więc czasem jest nadzieja, że wygram.
      Jak zmusić nastolatka do wyrzucenia śmieci, odrobienia lekcji, czy pójścia do sklepu, ale nie później, za chwilę, tylko teraz, bo śmierdzi z kosza albo zabrakło mąki do ciasta?...
      Macie jakieś patenty? Czy pozostaje czekać, aż minie?
         No to czekam;)



czwartek, 14 czerwca 2018

URODZINY

    Jeszcze nie doszłam do etapu wyprawiania urodzin w lokalu (niestety), gdzie pewnie byłoby zdecydowanie więcej miejsca ale też nie siedziałabym w kuchni. Tak więc po tygodniach napięcia psychicznego przyszedł czas na trochę pracy fizycznej i tu kolej na urodziny dziewczyn (zawsze wyprawiam je razem). Oczywiście, jak w każdej takiej sytuacji zaczynam od listy potraw, przechodzę do listy zakupów no i kończę w kuchni ;) Działam więc: lodowiec, rogaliki, sałatki, klopsiki, pałeczki itd.





        Teraz jeszcze imprezka dla koleżanek, do dzieła;)