Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że tyle się wydarzy tak fajnych rzeczy, to w życiu bym mu nie uwierzyła. Najpierw zdecydowałam się na kurs na Prawo Jazdy, który zdałam za pierwszym razem, potem wakacje z Dziadkami, rozpoczęcie przez Agatę nauki w Liceum, ślub naszych przyjaciół itd. Myślałam, że to już koniec niespodzianek, a tu...uwaga...mam pracę:) A wszystko dzięki Lucynce, bo gdyby nie Ona, to nie wiedziałabym, że poszukują kogoś do pracy (Lucynka, wielka buźka dla Ciebie). Teraz pracuję ze wspaniałymi ludźmi i robię to, co lubię. Kiedyś zdradzę szczegóły. Tak więc niedziela upływa pod znakiem przygotowania się na poniedziałek(pracowity).
niedziela, 27 stycznia 2019
JEST SUPER
Tak, mimo że niedzielny wieczór mija dosyć pracowicie, to jest SUPER!
Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że tyle się wydarzy tak fajnych rzeczy, to w życiu bym mu nie uwierzyła. Najpierw zdecydowałam się na kurs na Prawo Jazdy, który zdałam za pierwszym razem, potem wakacje z Dziadkami, rozpoczęcie przez Agatę nauki w Liceum, ślub naszych przyjaciół itd. Myślałam, że to już koniec niespodzianek, a tu...uwaga...mam pracę:) A wszystko dzięki Lucynce, bo gdyby nie Ona, to nie wiedziałabym, że poszukują kogoś do pracy (Lucynka, wielka buźka dla Ciebie). Teraz pracuję ze wspaniałymi ludźmi i robię to, co lubię. Kiedyś zdradzę szczegóły. Tak więc niedziela upływa pod znakiem przygotowania się na poniedziałek(pracowity).
Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że tyle się wydarzy tak fajnych rzeczy, to w życiu bym mu nie uwierzyła. Najpierw zdecydowałam się na kurs na Prawo Jazdy, który zdałam za pierwszym razem, potem wakacje z Dziadkami, rozpoczęcie przez Agatę nauki w Liceum, ślub naszych przyjaciół itd. Myślałam, że to już koniec niespodzianek, a tu...uwaga...mam pracę:) A wszystko dzięki Lucynce, bo gdyby nie Ona, to nie wiedziałabym, że poszukują kogoś do pracy (Lucynka, wielka buźka dla Ciebie). Teraz pracuję ze wspaniałymi ludźmi i robię to, co lubię. Kiedyś zdradzę szczegóły. Tak więc niedziela upływa pod znakiem przygotowania się na poniedziałek(pracowity).
poniedziałek, 7 stycznia 2019
ŚWIĘTA, ŚWIĘTA I...KARNAWAŁ, A WRAZ Z NIM...CHRUŚCIKI;)
Tak, tak. Święta jak szybko przyszły, tak samo szybko się skończyły. Najpierw gorączkowe przygotowania: pieczenie, sprzątanie itd. Co roku się zastanawiam, czemu tak szaleję w tym czasie, więc w tym roku postanowiłam troszkę zwolnić. Co prawda świąteczne porządki połączyły się ze sprzątaniem po remoncie, ale jeśli chodzi o kuchnię (a raczej dania, które w niej powstawały), to też udało się bez większych niespodzianek.
Pakowanie prezentów w okresie przedświątecznym to punkt obowiązkowy:)
W oczekiwaniu na świątecznych gości (a raczej urodzinowych, bo Michał ma w drugi dzień świąt urodziny)
Potem odpoczynek
Sylwester
I w końcu KARNAWAŁ, a jak karnawał to CHRUŚCIKI;)
Trzeba je jeszcze posypać cukrem pudrem, ale jak to zrobię to nie zdążę już ich utrwalić na zdjęciu. PYYCHA;)
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU WAM ŻYCZĘ:)
Pakowanie prezentów w okresie przedświątecznym to punkt obowiązkowy:)
W oczekiwaniu na świątecznych gości (a raczej urodzinowych, bo Michał ma w drugi dzień świąt urodziny)
Potem odpoczynek
Sylwester
I w końcu KARNAWAŁ, a jak karnawał to CHRUŚCIKI;)
Trzeba je jeszcze posypać cukrem pudrem, ale jak to zrobię to nie zdążę już ich utrwalić na zdjęciu. PYYCHA;)
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU WAM ŻYCZĘ:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)