poniedziałek, 28 maja 2018

TOREBKA

           Często, gdy wychodzę z domu domownicy komentują moją dużą "torebkę", że po co mi taka wielka "tasza", czy nie mogę wziąć małej damskiej torebki, bo potem chodzę i jęczę, że mam ciężko na ramieniu. Ale wtedy to ja pytam, gdzie mam to wszystko zmieścić. Tak jak większość damskich torebek, mam w niej wszystko: zapalarka (mimo, że nie palę), chusteczki, notes, kilka długopisów, słuchawki, power bank, portfel (wielkości małej torebki), opaski na nadgarstki dla dzieci (na chorobę lokomocyjną), książeczka zdrowia królika itd. Nic nadzwyczajnego, pewnie torby większości z Was mają podobną zawartość. Najlepsze jednak jest to, że ledwo wyjdziemy z auta czy z domu to się zaczyna: "schowasz mi nawigację, okulary,telefon,dokumenty, klucze?". No i tak cała rodzina zasuwa po sklepach z lekkością motyla, a ja mam wrażenie jakbym była spakowana na trzydniowy wypad. Może macie jakieś pomysły na  zminimalizowanie i tak już okrojonej zawartości naszych toreb? Dodam, że próbowałam już "przeprowadzić się" do małej torebeczki,ale d...a ,nic mi się nie mieściło, więc wróciłam to "taszki". Dokupiłam do niej organizer i muszę przyznać, trochę zapanowałam nad chaosem. Niestety waga została bez zmian ;)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz