Po świątecznych półmiskach i garach już brak śladu, kolejne pranie w pralce, to przyszedł czas na ogródek. Zawsze z niecierpliwością czekam na odpowiednią pogodę i czas, kiedy będę mogła sadzić kwiaty i zioła. Mój ogródek niestety, ogranicza się do niewielkiego balkonu, ale i tu czasami udaje mi się zdziałać małe cuda. Zabieram się więc w pierwszej kolejności za ziółka. Pietruszka, koperek, szczypiorek i rzeżucha to zawsze się przydaje w kuchni. No to do roboty.
Zasiane, podlane, to teraz czekamy na plony. Na razie na kuchennym parapecie, a jak przyjdzie pora to na balkon ;) A jak Wasze balkony? Kwitną już ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz