czwartek, 8 marca 2018
ZMIANA
Jacek wyjechał. Po wyprawieniu dzieci do szkół zabrałam się za przyjemniejsze rzeczy. W zasadzie to już jakiś czas czekałam, aby zmienić drzwi wejściowe. Myśleliśmy o tym, by je wymienić, ale wtedy straciłabym szanse na jakiekolwiek zmiany tej części mieszkania (więc pomysł tymczasowo odpadł). Tak, jak pisałam w poprzednim poście, energia mnie rozpiera, nie mogłam dospać, zatem zabieram się za robotę. Drzwi od zewnątrz będą CZARNY MAT ( tu zdradziłam mój szary kolor).
Wyszło tak dobrze, że Agata zaproponowała, by pomalować też drzwi od wewnątrz (są obecnie szare). Też tam macie czasami, że jak już chwycicie pędzel z farbą, to nie możecie się zatrzymać? Ciekawa jestem. Oczywiście ja nie mogłam się oprzeć i...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz